Teraz Koleje Rosyjskie zapewniają: - Polscy podróżni będą mogli kupić bilety i wsiąść do pociągu w każdym mieście, w którym się zatrzyma. I to w obu kierunkach: zarówno do Paryża, jak i w stronę Moskwy - mówi Masza Titowa z Kolei Rosyjskich. - Chcemy, żeby z naszego nowego połączenia korzystało jak najwięcej pasażerów z zagranicy.
To dobra wiadomość dla polskich podróżnych. I dla spółki PKP Intercity, która będzie obsługiwać pociąg na terenie Polski. - Też chcemy, żeby zatrzymywał się w naszym kraju - mówi Małgorzata Sitkowska z PKP Intercity. Obecnie trwają jeszcze prace przy systemie sprzedaży biletów. Dzięki niemu Polacy będą mogli je kupić u przewoźnika w naszym kraju.
- Pociąg na tej trasie już kiedyś kursował. Sam takim przyjechałem do Paryża w 1972 r., choć wtedy jeździł przez Wrocław - wspomina Jan Konieczny, sekretarz Federacji Polonii Francuskiej. - Obecnie większość Polaków przybywa do Francji autokarami i samolotami.
Nowy ekspres będzie jedynym bezpośrednim pociągiem, którym podróżni z Polski dojadą do Francji. Wprawdzie od roku przez Warszawę i Katowice jedzie inny rosyjski pociąg - z Moskwy do Nicei - ale nie zabiera polskich pasażerów. A nocnym EuroNightem "Janem Kiepurą" można dojechać przez Niemcy tylko do Holandii. Jest jeszcze specjalny wagon z Moskwy, dołączany w Berlinie do pociągu do Paryża - tyle tylko, że w stolicy Niemiec stoi i czeka aż... 12 godzin.
Dla podróżnych z Poznania i okolic pociąg Moskwa-Paryż ma jeszcze jeden atut: zyskają dodatkowe połączenie do Berlina (dotąd mieli do dyspozycji cztery międzynarodowe ekspresy Berlin-Warszawa). I to takie połączenie, dzięki któremu będą w stolicy Niemiec już o godz. 7 rano.
Rosyjski pociąg ma jeździć w poniedziałki, czwartki i niedziele. A w sezonie letnim - od końca marca do końca października - aż pięć razy w tygodniu: w poniedziałki, wtorki, czwartki, soboty i niedziele.
Pytanie tylko, ilu polskich pasażerów zdecyduje się na podróż do stolicy Francji pociągiem? W Poznaniu ekspres będzie o trzeciej w nocy. Do Paryża dojedzie o 20.31, czyli po ponad 17 godzinach. Podróż potrwa więc o wiele dłużej niż np. samolotem, który z Ławicy leci do Paryża dwie godziny. Kolej może być za to konkurencyjna dla autokarów, którym jazda z Polski do Francji zajmuje często całą dobę. - Nasz pociąg ma też inne zalety. Nie jest zależny od pogody, może jechać nawet w temperaturze minus 50 st. C. A pasażerowie nie muszą zawracać sobie głowy różnymi formalnościami i kontrolami, jak na lotnisku - podkreśla Masza Titowa.
Pociąg będzie miał trzy rodzaje wagonów: "lux", pierwszej i drugiej klasy. W najdroższej do dyspozycji będzie nawet łazienka z prysznicem, podwójne łóżko i telewizor. Podróżni z tańszymi biletami muszą zadowolić się zwykłą kuszetką i umywalką. Będzie też wagon restauracyjny.
Niestety, podróż nowym ekspresem nie będzie tanią rozrywką. Bilety mają kosztować od 800 zł do kliku tysięcy.
źródło: gazeta.pl, epoznan.pl